Ostatnie nowości
Przyszedł taki moment w roku, kiedy dosłownie wszystko mi się kończy. Jednego dnia jest to podkład, za kilka dni dna sięga ulubiony krem na noc... Też przytrafiają się Wam takie masowe kosmetyczne pustki?
Dzisiaj, bez większych wstępów chciałabym zaprezentować moje zakupy z ostatnich kilku tygodni i przedstawić swoją wstępną opinię na temat produktu, jeśli zaczęłam go stosować.
1. Maseczka do włosów, Seri Natural Line, Mleko i Miód- używam od około 3 tygodni. Przyjemnie pachnie i dobrze nawilża włosy. Posiada dość specyficzną, grudkowatą konsystencję. Jestem zadowolona z zakupu :)
2. Kallos, Reperująca odżywko-maseczka (?) do włosów- ten produkt gości w mojej łazience od końca października. Zapach odżywki przypomina mi zapach męskiej wody toaletowej. Produkt spisuje się dobrze, włosy są wygładzone i nie puszą się. Plusy: nie obciąża włosów, posiada pompkę i jest niesamowicie wydajny.
3. Oriflame, Wonder Mascara- żałuję, żałuję, bardzo żałuję... że sięgnęłam po ten kosmetyk tak późno. Rewelacyjnie podkreśla rzęsy! W moim przypadku wyglądają jak sztuczne! Polecam każdemu, kto jeszcze nie zna tego produktu.
4. Sensique, Korektor w sztyfcie- tani produkt, dobrze radzący sobie z kamuflowaniem niespodzianek. Na plus zawartość tlenku cynku wspomagającego leczenie wyprysków.
5. Mariza, matująca baza pod makijaż- kupiłam, bo miałam dość błyszczenia. Z tym problemem mojej cery produkt radzi sobie po japońsku- 'jako tako'. Przedłużenia trwałości make-upu nie zauważyłam.
6. Clinique, Puder sypki- typowa fanaberia :P Co prawda kończy mi się puder prasowany i zakup produktu wykończeniowego był konieczny ;) Czeka na użycie.
7. Avon, Ideal Flawless, Matujący podkład w musie- używam od tygodnia i zostałam skomplementowana :) Produkt idealnie wtapia się w cerę przez co staje się niewidoczny. Dobrze radzi sobie z matowieniem skóry. Wstępnie jestem zadowolona z zakupu.
8. Mariza, puder bambusowy wykończeniowo-matujący - czeka na użycie, kupiłam ze względu na dobre opinie pudrów 'roślinnych' :)
9. Avon, Naturals, Scrub waniliowy pod prysznic- kosztował całe 5 zł i żal było nie zamówić :P Czeka na swoją kolej :)
10. Isana, Zmywacz do paznokci- kolejne opakowanie. Dobry i wszędzie zachwalany produkt :)
11. Isana, Secret Rose, antyperspirant- zakup z przymusu: jadąc do domu zupełnie zapomniałam o antyperspirancie. Wpadając do Rossmana wzięłam 'pierwszy lepszy' dezodorant do ręki. W domu okazało się, że ma bardzo ładny zapach, który baaardzo przypomina mi Cacharela i całkiem dobrze spełnia swoje zadanie :)
12. Oriflame, Aimi , Heavenly Blossom, mgiełka do ciała- strzał w dziesiątkę! Piękny zapach, dość długo utrzymujący się na 'nosicielu' ;)
13. Oeparol, Krem kondycjonująco-nawilżający z olejem z nasion wiesiołka- następca Sangre de drago. Czeka na użycie, ponieważ zużywam 'próbkę' kremu z YR.
Jakie produkty aktualnie Wam się kończą? Macie już dla nich zamienniki? :)
Pozdrawiam przedświątecznie,
Kasia
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)