Minimalistyczne zdobienie i 10 odcieni nude z serii Ice Chic od Golden Rose
Prezentowanie większej ilości kolorów przypadło mi do gustu. Próbki kolorów na tipsie są dość dobrym odzwierciedleniem tego, jak dany kolor wygląda na neutralnej bazie. Postanowiłam jednak nieco zmodyfikować tą formę - oprócz swatchy odcieni z serii Ice Chic stworzyłam dodatkowo minimalistyczne zdobienie.
Odcień 05 to typowy, mleczny odcień idealny do french manicure. Tips pomalowany dwiema warstwami lakieru wydaje się nietknięty produktem ;) Na naturalnej płytce jedna warstwa stworzy efekt "zdrowo" wyglądającej płytki, dołożenie każdej kolejnej sprawi, że podkreślona zostanie biała końcówka.
Odcień 06 to jasny, mleczny róż o raczej średnim kryciu. Naturalna płytka paznokcia wymaga nałożenia 3, a nawet 4 warstw (przy dłuższej "białej końcówce"), jednak kolor w pełni wynagradza trudy :) Odcień schludny, elegancki i uniwersalny.
Rozbielony beż to odcień 07, który zachowuje się identycznie jak opisany powyżej egzemplarz i z całą pewnością posiada takie samo zastosowanie.
Odcień 08 to nieco ciemniejsza i cieplejsza wersja odcienia 07. W zasadzie to kolor kawy z duużą dawką mleka ;) Krycie jest nieco lepsze - 2 warstwy pokryją naturalną płytkę.
Róż z lekką domieszką herbacianych tonów to odcień 09. Schludny, niezykle dziewczęcy i uniwersalny odcień o dobrym kryciu (2 warstwy).
Odcień 10 to chłodny róż, w którym wyrażnie zauważalna jest fioletowa domieszka. Do pełnego krycia potrzebuje 2 warstw i jest to jeden z moich ulubionych róży od Golden Rose. Pomimo posiadania całkiem pokaźnej gromadki lakierów, to własnie ten odcień zużyłam całkowicie, a teraz... mam drugie opakowanie! :)
Odcień 138 to typowy, perłowy róż, który większość z Was z całą pewnością określi mianem "lakieru babcinego" - nic bardziej mylnego. Produkt fajnie prezentuje się nie tylko na dojrzałej dłoni, ale również tej opalonej, a dołożenie matowego top coatu dodaje mu nowocześniejszy wygląd.
Odcień 139 to moje odkrycie. Piękny, rozbielony róż ze złotym brokatem/ złotymi płatkami. Do pełnego krycia potrzebne będą dwie warstwy, a migoczące drobiny dodają jedynie uroku lakierowi. Z całą pewnością zaprezentuję go Wam w jakimś zdobieniu.
Odcień 140 to jasny, ciepły beż o dobrym kryciu. Określiłabym go jako kolor pośredni między 07 a 08. Kolejny, który pięknie prezentuje się na dłoni.
Kolejny odcień, który mnie urzekł to numer 99. Herbaciany róż z dodatkiem różowego, rozświetlającego pyłu. Bardzo uniwersalny kolor o dobrym kryciu. Właśnie z tym odcieniem postanowiłam stworzyć zdobienie :) Z całą pewnością niespodzianką będzie dla Was długość moich paznokci - są zdecydowanie krótsze niż zwykle, ale... czy każda z Was może pochwalić się długimi paznokciami? Pokażę Wam, że na krótkich też można coś wyczarować :)
Kolor na tipsie jest ciemniejszy, a na dłoni jaśniejszy - wynika to z różnic w kompozycji (biel/czerń) i balansu bieli oraz z samej natury odcieni nude - są wybitnie trudne do uchwycenia. Weźcie na to poprawkę przy wyborze kolorów i sugerujcie się również barwą widoczną na zdjęciu buteleczki :)
Metaliczne wstawki to maluszek z serii Metals (odcień 103). Zdobienie zabezpieczyłam topem szybkoschnącym (Quick Dry Top Coat), który nadał manicure niesamowity blask :)
Do zdobienia powstał filmik, który możecie obejrzeć na moim kanale YouTube - wystarczy kliknąć w poniższe zdjęcie :)
Pozdrawiam,
Kasia
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)