Produkty zużyte w listopadzie
Wszyscy chwalą się swoimi śmieciami, pochwalę się i ja! ;)
Choć w tym miesiącu wyjątkowo nie mam czym :P Mało kosmetyków sięgnęło przysłowiowego 'dna'. Dlatego też, dzisiaj pojawia się jedno zdjęcie zbiorowe pustych opakowań.
1. Avon, Clearskin, tonik przeciw wypryskom z kwasem salicylowym - produkt zagościł w październikowych ulubieńcach. Sprawdził się u mnie na tyle dobrze, że od kilku dni używam kolejnej buteleczki tyle tylko, że w innej wersji kolorystycznej :) Mogę polecić osobom, którym alkohol i kwas salicylowy w składzie nie straszny ;)
2. Yves Rocher, Kwiatowe mleczko do demakijażu - bardzo je lubię, zużyłam już 6 opakowań tego produktu :)
3. Adidas, Antyperspirant w sprayu, wersja Intensive - mogę napisać, że oprócz dobrego działania dezodorant miał świeży, przyjemny i długo utrzymujący się zapach :) Z całą pewnością będę do niego wracać.
4. Avon, Naturals, Odświeżająca mgiełka do ciała Kwiat Wiśni - bardzo lubię wszelkiego rodzaju mgiełki, a po te z firmy Avon sięgam najczęściej z dwóch powodów: są bardzo tanie i ich zapach nie jest przytłaczający. Do tej wersji zapachowej z całą pewnością wrócę :)
5. Oriflame, Feminelle, Płyn do higieny intymnej - dobry preparat, który nie podrażnia i jest pioruńsko wydajny (opakowanie wystarcza na około 5 miesięcy codziennego stosowania). Polecam :)
6. Rimmel, LycraPRO, Barely There - lakier w ładnym, cielistym kolorze. Służył mi dzielnie przez ponad 4 lata i do ostatniego dnia spisywał się bez zarzutu :) Z chęcią sięgnę po inne wersje kolorystyczne z tej serii ;)
7. Avon, Planet Spa, żel pod oczy z czarnym kawiorem - okropieństwo! Szczegóły w recenzji, zdecydowanie nie polecam.
8. Lovely, Curly Pump Up Mascara - jedna z lepszych maskar, jakie dane było mi stosować :) Z całą pewnością jeszcze do niej wrócę.
9. Mariza, kredka do brwi - totalne nieporozumienie. Kredka była bardzo miękka, co przełożyło się na jej mierną wydajność. Zużycie całego produktu zajęło mi mniej niż 2 miesiące, a zaznaczyć muszę, że z natury mam brwi gęste i niewiele potrzeba, by skorygować ich kształt. Nie polecam.
10. Płatki kosmetyczne - kolejny pewnik w postach ze zużyciami ;)
Jak przedstawiają się Wasze listopadowe zużycia? :)
Pozdrawiam,
Kasia
Chyba tylko tusz znam, u mnie dno jutro :)
OdpowiedzUsuńZajrzę :)
UsuńZnam tylko tusz, ale trafiłam na zmacany i się nie skusiłam na kolejny zakup, bo nie chciałam ryzykować znów wydania pieniędzy w błoto ;)
OdpowiedzUsuńNic tak nie denerwuje jak zmacany kosmetyk... Zastanawiam się, dlaczego niektórzy nie potrafią/ nie chcą korzystać z testerów..
UsuńMam obecnie tą maskarę z Lovely i zgadzam się z Tobą! Jeszcze taka tania to już zupełnie super :)
OdpowiedzUsuńCena i jakość na plus :)
UsuńPodzielam sympatię do tuszu! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAvon króluje ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się bez bicia, że lubię kosmetyki z Avonu ;)
UsuńŻółty tusz od Lovely jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńco do zużyć,u mnie to idzie powooooli,muszę się więcej postarać :D
U mnie na ilość zużytych kosmetyków wpływa wiele czynników, nie tylko mój zapał do ich zużywania ;)
UsuńDługo nie mogłam zrozumieć dlaczego tyle osób się zachwyca tym tuszem, po wypróbowaniu już wiem dlaczego ;)
Lovely Pump Up bardzo lubię. U mnie niedługo też będzie do wyrzucenia :D
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, świetny jest ;)
Usuńsłyszałam dużo dobrego o tym tuszu z Lovely :)
OdpowiedzUsuńI mogę się pod tymi wszystkimi zapewnieniami podpisać ;)
UsuńTeż znam jedynie tusz :) generalnie go lubię, ale pod koniec dnia trochę się u mnie osypuje.
OdpowiedzUsuńU mnie osypuje się tylko wtedy, gdy zaliczę w ciągu dnia małą drzemkę :P
UsuńSpore denko, gratuluję zużyć:)
OdpowiedzUsuńUwierz, że na moje możliwości nie jest ono za duże ;)
Usuńtusz uwielbiam ;) hihi a płatkow kosmetycznych zuzywam niezliczone ilosci ;P
OdpowiedzUsuńMi również sporo ich 'schodzi' :P
UsuńUwielbiam ten tusz z Lovely ; już drugi mam i na pewno kupie następny ;)
OdpowiedzUsuńJa z całą pewnością do niego wrócę :)
Usuńmoje denko dużo mniejsze ;) tusz lovely jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńMoje jest wyjątkowo mizerne, jak na moje możliwości :P Tak, tusz wiele osób zachwala :)
Usuńwcale nie jest źle z tym denkiem :-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie kończę ten krem pod oczy z kawiorem, co prawda fajerwerków nie ma, ale dobrze się u mnie sprawdza rano, bo szybko się wchłania
Jak dla mnie ten żel to totalny bubel. Nie robi kompletnie nic, a na dodatek szkodzi :/
UsuńNie masz na co narzekać, bo zużyć wcale nie jest mało :) Ja w ostatnim miesiącu zużyłam chyba 3 rzeczy ;p Ale w listopadzie poszło mi lepiej:)
OdpowiedzUsuńW zależności od miesiąca raz idzie mi lepiej, raz gorzej ;) Ten miesiąc był raczej gorszy :P
UsuńBardzo wolno zużywam kosmetyki, nie wiem czy w tym miesiącu odłożyłam jakieś puste opakowanie...wydaje mi się, że nie :))
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś mgiełkę do włosów Kwiat Wiśni i pamiętam, że zapach był super :)
Tempo zużywania kosmetyków to kwestia indywidualna, w jednym miesiącu kończy się mniej, w innym więcej :) Swoją drogą zastanawiam się, jak niektóre bloggerki mogą miesiąc w miesiąc zużywać całe tony kosmetyków :P
UsuńUwielbiam ten tusz Lovely, jest po prostu genialny :)
OdpowiedzUsuńW tej cenie nie znajdzie się lepszego :)
UsuńMam te mgiełki z Avonu w innych wersjach zapachowych, ale zdecydowanie preferuję te z Bath and Body works :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się mgiełka z BBW, jednak na chwilę obecną produkty tej firmy są poza moim zasięgiem :/ Dlatego pocieszam się Avonem :P
Usuńja również lubię mgiełki z Avonu:)
OdpowiedzUsuńZa tak niską cenę nie mogę wyobrazić sobie lepszego produktu :)
UsuńFajne denko, niestety niczego nie miałam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa od jakiegoś czasu nie moge sie zebrac do denka, a smieci zalegaja w szafie ;)
OdpowiedzUsuńIm szybciej się zbierzesz, tym szybciej wyrzucisz puste opakowania i uzupełnisz braki :)
Usuńu mnie listopadowe denko baaardzo marne ;)
OdpowiedzUsuńwidzę, że zdenkowałaś jeden z moich ulubionych tuszy;)
OdpowiedzUsuńFajne denko, mleczko z YR też bardzo lubię, żółty tusz obecnie używam, a seria kawiorowa z PS avonowi nie wyszła.....a szkoda
OdpowiedzUsuń