Avon, Luxe, Volume extravagance mascara, czyli idealny pogrubiający tusz do rzęstra
W ostatnim poście ze zużyciami pojawiły się aż dwie maskary. Jedna z nich została zużyta i byłam z niej umiarkowanie zadowolona, druga zaś totalnie mnie rozczarowała. Poszukując nowego tuszu sięgnęłam po katalog Avonu i w oko wpadły mi dwa produkty, które zamówiłam. Dzisiaj o pierwszym z nich ;)
Seria Luxe z Avonu od zawsze mnie kusiła, jednak dopiero niedawno zdecydowałam się na zakup jakiegokolwiek produktu z tej linii. Czemu tak długo zwlekałam? Sama nie wiem... Zmieniła to atrakcyjna promocja (w katalogu 3 przy zakupie jakiegokolwiek produktu z serii tusz kosztował jedynie 15 zł, obecnie 25 zł).
W eleganckim, fioletowo-złotym opakowaniu znajduje się 7 ml produktu, w kruczoczarnym kolorze, który producent nazwał 'Caviar black'. Na opakowaniu widnieje również informacja o tym, że tusz musi zostać zużyty w ciągu 3 miesięcy.
Szczoteczka tuszu jest gęsta i posiada delikatne 'wycięcie' (zwężenie) w środku. Nabiera odpowiednią ilość produktu i nie powoduje sklejania rzęs.
Do zalet, oprócz niżej zaprezentowanego efektu, należy zaliczyć kolor, trwałość, a także fakt, że rzęsy po wytuszowaniu nie są bardzo sztywne.
Podsumowując, polecam! :) Sama nie odmówię sobie kolejnych opakowań ;)
Miałyście styczność z tą maskarą? Jak się u Was sprawdziła? Jaki tusz jest Waszym aktualnie ulubionym?
Pozdrawiam wiosennie,
Kasia
Moim aktualnym ulubieńcem jest Sexy Pulp Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńNie znam, przy najbliższej okazji 'pomacam' go w sklepie YR ;-)
UsuńBardzo go lubię! Namówiłam tez na niego siostrę i również go polubiła.
OdpowiedzUsuńJa jedynie żałuję, że tak późno po niego sięgnęłam... Bo spisuje się u mnie rewelacyjnie :-)
Usuńmi ten tusz strasznie wysuszał rzesy
OdpowiedzUsuńA czym to się objawiało?
UsuńJa nie lubię tuszy z avonu.
OdpowiedzUsuńKtóry aż tak Ci podpadł? ;-)
UsuńNigdy nie miałam tuszu z Avonu. ;)
OdpowiedzUsuńJest tyle produktów dostępnych na rynku, że się nie dziwię :-)
UsuńNigdy nie miałam, ale może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńWarto ;-)
UsuńMiałam, teraz mam ten w złotym opakowaniu i z obu jestem zadowolona :))
OdpowiedzUsuńZłoty też mam zamiar wypróbować ;-)
UsuńTej nie miałam, ale już jakiś czas temu skusiłam się na dwie maskary z Avonu, niestety za słabe były jak dla mnie , lubię mocno podkreślone rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńFajny efekt daje na rzęsach :) Ja wolę silikonowe szczoteczki,lepiej mi się nimi pracuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt ;) rzęsy świetnie sie prezentują :)
OdpowiedzUsuńmam manie na tusze do rzęs, więc jak tylko w moje ręce wpadnie katalog od razu go zamawiam :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz, ale u mnie średnio się sprawdził. Znacznie bardziej lubię Super SHOCK :) Ale wszystko zależy od rzęs i cieszę się, że Ci się spodobał. Jeśli masz czas to zapraszam do mnie, dziś post o moich zdobyczach z targów beauty forum :)
OdpowiedzUsuńszczotka całkowicie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWolę tusz Super shock z Avonu :p bądź mój ulubieniec Wonderlash z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ładnie pogrubia i wydłuża rzęsy :)
OdpowiedzUsuńNo ciekawe :)
OdpowiedzUsuń