Rival de Loop, tonik pielęgnacyjny do twarzy
Moim bezapelacyjnie ulubionym tonikiem jest płyn złuszczający z Clinique. Pięknie rozjaśniał skórę, usuwał martwy naskórek, a co najlepsze utrzymywał w ryzach moją dość kapryśną cerę. Pomimo swej dobrej wydajności (200 ml starczyło na około 5-6 miesięcy) jest on stosunkowo drogi (ok. 75 zł). Dlatego postanowiłam poszukać jakiejś alternatywy. Z pomocą przyszła mi kosmetykoholiczka, która rozpisywała się nad łuszczącymi właściwościami produktu firmy Rival de Loop.
W plastikowej butelce z seledynowym zamknięciem znajduje się 200 ml płynu w lekko różowym kolorze. Za taką ilość produktu musimy zapłacić 5 zł (cena regularna) lub 3,50 zł (cena promocyjna).
Kilka słów od producenta:
I skład:
Przechodząc do konkretów. Kosmetykoholiczka w swojej recenzji napisała, że produkt spowodował u niej złuszczanie naskórka, na czym nie ukrywam zależało mi najbardziej. Tak mocnego efektu u siebie nie spodziewałam się, ponieważ stosowałam wcześniej kurację kwasami - moja skóra trochę się na nie uodporniła. Z rezerwą rozpoczęłam przecierać moją twarz tonikiem. Niestety, po zużyciu całego opakowania nie zauważyłam żadnego złuszczania naskórka. Oczywiście producent nie wspomina, że jego produkt ma takie działanie (generalnie był bardzo oszczędny w słowach), zatem nie mogę mu nic zarzucić.
Tonik, jak tonik. Krzywdy mi nie zrobił, zbawczego wpływu na istniejące niedoskonałości również nie zauważyłam. Posiadaczki cery tłustej lub mieszanej raczej nie będą zadowolone z jego działania. Zapewne sprawdzi się lepiej u osób z cerą normalną/wrażliwą. Zainteresowanych odsyłam do recenzji (link we wstępie recenzji) Kosmetykoholiczki, która produkt bardzo sobie chwali :)
Możecie polecić mi tonik do cery tłustej, który ma nieco mocniejsze działanie?
Pozdrawiam,
Kasia
Ja mam mieszaną cerę i też miałam ten tonik, taki przeciętny, duży plus za brak alkoholu, teraz mam brzoskwiniowy z Avon taki dobry na lato, a ogólnie bardzo lubię Eva Herban Garden
OdpowiedzUsuńDokładnie, typowy przeciętniak. Produktów z Avonu i Evy nie miałam.
Usuńjeszcze nie miałam nic z tej firmy, ale kilka produktów zaciekawiło mnie ;)
OdpowiedzUsuńMam 'na stanie' jeszcze dwa produkty z tej firmy. Niebawem pojawią się recenzje :)
UsuńJakoś do tej firmy mi nigdy nie po drodze, tonik też widzę pierwszy raz ;))
OdpowiedzUsuńJa dowiedziałam się o tym toniku od kosmetykoholiczki, bo sama nie zwróciłabym na niego uwagi ;)
UsuńSzkoda, że nie spełnił twoich oczekiwań :< U mnie delikatnie łuszczenie wystąpiło tylko na początku :) Chociaż na chwilę obecną i tak uważam, ze to najlepszy tonik jaki używałam i mam kolejne dwie butle w zapasie :D teraz kończę tonik z kwasem migdałowym z Ziaji Liście Maunka ale ten na mojej skórze to kompletnie nic nie robi... Ma też ochotę na tonik złuszczający z Payot :D
OdpowiedzUsuńLiczyłam na jakikolwiek efekt, niestety przeliczyłam się... Zastanawiałam się nad Manuką Ziaji, być może po nią sięgnę :P
Usuńoj też lubię te złuszczajace z Clinique...
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem są to najlepsze preparaty dla cer zmęczonych i problematycznych :)
UsuńMiałam ten tonik, ale nic nie robił. Ostatnio przemywam twarz tonikiem szałwiowym albo pietruszkowym :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z takimi specyfikami :)
Usuń