Przybytki, ubytki i ze skrytki, czyli kosmetyczne podsumowanie czerwca
Aż trudno uwierzyć, że nastał już lipiec. Na przełomie starego i nowego miesiąca w blogosferze pełno jest wpisów ze zużytymi, ulubionymi bądź nowymi produktami. U mnie nie będzie inaczej :) Zapraszam na krótkie podsumowanie.
Na pierwszy ogień - zużycia :)
1. Yves Rocher, PurBleuet, micelarna woda w żelu - wróciłam do niej po dość długim czasie. Nadal spisuje się bardzo dobrze. Mogę z czystym sumieniem polecić :)
2. Carea, płatki kosmetyczne - muszę pisać coś więcej?
3. Ziaja, Liście Manuka, pasta głęboko oczyszczająca - na jej temat powstał (prawie) osobny post :)
4. Dermedic, Normacne Preventi, Serum na rozszerzone pory - w końcu udało mi się je zużyć....
5. Avon, Anew, Podwójny program liftingujący okolice oczu - niezwykle wydajny kosmetyk. Opisywałam jego działanie w podlinkowanej recenzji :) Napiszę tylko, że żel skończył się 5 tygodni później niż krem (przy codziennym, wieczornym stosowaniu).
6. Green Pharmacy, Jedwab w płynie - świetny produkt, niezwykle wydajny. Spełniał swoje zadanie i z całą pewnością jest godzien polecenia :) Kiedyś do niego wrócę :)
7. Oriflame, Studio Artist, puder w kamieniu - już niedostępny w sprzedaży, dlatego rozpisywać się nad nim nie będę :)
PRÓBKA. SteamCream, intensywnie nawilżający krem do twarzy - na początku nie zauważyłam żadnego działania, dopiero po tygodniu stosowania :) Krem dobry, idealny dla przesuszonej skóry.
PRÓBKA. Ziaja, Sopot, krem opalizujący, cera tłusta i mieszana - wersja dla cery suchej lepiej się u mnie spisywała :)
Ze skrytki, czyli uszczuplanie zapasów :)
1. Queen Helene, Oatmeal'n Honey, naturalny delikatny scrub - będzie post, oj będzie :)
2. BeBeauty, Nawilżający płyn micelarny
3. Yves Rocher, Hydra Vegetal, koncentrat intensywnie nawilżający
4. Avon, Advance Techniques, Smooth as silk, serum na końcówki
5. Rival de Loop, regenerujący krem pod oczy
Przybytki, w tym miesiącu jestem dumna, bo....
... kupiłam tylko waciki :) Co prawda w hurtowej ilości, ale tylko one :)
Napiszcie, co w ostatnim czasie udało Wam się zużyć, a co nowego wpadło do Waszych kosmetyczek.
Pozdrawiam,
Kasia
u mnie też wpadły płatki w trójpaku, obie wersje :) Biedra wie kiedy je rzucić, bo akurat poprzednie zapasy mam na wykończeniu ;)
OdpowiedzUsuńDużo tego ;) a wacików spory zapas, ale jak piszesz nigdy ich za wiele bo wciąż się kończą .
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubiłam krem pod oczy i na powieki od Avon, mam nadzieję, że ten z RdL sprawdzi Ci się równie dobrze, co mnie ;)
OdpowiedzUsuńteż muszę kupić waciki w Biedronce
OdpowiedzUsuńbrawa za zużycia, zainteresowała mnie ta woda w żelu YR :-)
ja też ograniczam zakupy, niestety z różnym skutkiem ...
Gratuluję tak małych zakupów, ja jak zwykle popłynęłam :P
OdpowiedzUsuńJedwab z GP lubię :)
OdpowiedzUsuńW Biedronkach w których byłam płatki wymiecione do cna :D
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten peeling QH :)
U mnie w kremie z Avonu zawsze szybciej kończy się żel niż właściwy krem :D Ciekawa jestem tego peelingu ;) Poczekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńU mnie w kremie z Avonu zawsze szybciej kończy się żel niż właściwy krem :D Ciekawa jestem tego peelingu ;) Poczekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam waciki, ale tylko pakę:) kiedyś była promo 3zł za 3szt to bardziej sie opłacało :)
OdpowiedzUsuńPasta z Ziaji robi szał :) Muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio więcej schodzi kosmetyków do pielęgnacji :)
Mam tę wodę micelarną w żelu muszę ją wyciągnąć z zapasów :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię waciki carea, sama zaopatrzyłam się w jedno opakowanie:)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć, ja tym razem wacików nie kupowałam, bo mam zapas tych nie z B ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję sporych zużyć i minimalnych zakupów :)
OdpowiedzUsuńSporo tego ;) Nie znam żadnego z tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńfajne denko zaciekawiłaś mnie tą wodą w żelu z YR :)
OdpowiedzUsuń