Niekosmetycznie: koronkowa bluzeczka z Pretty Girl
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz wróciłam taka zadowolona z wizyty w CH. Przy okazji załatwainia duplikatu karty SIM, wstąpiłam do sklepu Pretty Girl zachęcona dużym różowym plakatem głoszącym -50% (oczywiście "do" - 50%, słowo kluczowe było parokrotnie mniejsze niż reszta :P). Wchodząc myślałam o kupnie spódniczki, koniec końców nie znalazłam takiej, która dosłownie 'rzuciłaby mnie na kolana'. Nie zrażona porażką dzielnie pokierowałam swe kroki w stronę bluzek i... przepadłam. Zobaczyłam ją, piękną, elegancką, niewinną i niezwykle kobiecą. Pędem puściłam się w stronę przebieralni. Pasowała jak ulał, nie mogłam jej nie wziąć :P
A o co tyle szumu? O nią :D
Tutaj z ciemniejszą 'wkładką' pokazującą wzór koronki
Najpozytywniejsza cecha bluzki? Nie była wcale taka droga :) Zapłaciłam za nią 39,99 zł :)
Marzy mi się jeszcze identycznego fasonu sukienka. Wiecie gdzie można taką dostać?
Pozdrawiam,
Aaparatka
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)