A w kwietniu najczęściej sięgałam po....
... czyli innymi słowy, zapraszam na skromnych ulubieńców minionego miesiąca. Bez zbędnych wstępów, wynikających z braku weny (którą swoją drogą wchłonęła łakoma i pazerna praca magisterska), zaczynamy!
(Holika Holika BB Krem, Avon róż Classic Aura, Bell korektor maskujący)
Z kosmetyków do makijażu twarzy wytypowane zostało trio, które w ostatnich dniach mnie nie zawodzi i sprawia, że mogę pokazać się bez żadnych obaw światu ;) O kremie BB napisałam już osobną notkę, szkoda, że powoli zaczyna się kończyć.
Od kiedy nie mam większych problemów skórnych/nauczyłam się je sprytnie kamuflować, zaczęłam stosować róż do policzków, który przeleżakował troszkę w mojej kosmetyczce. Mogę napisać, że produkt z Avonu bardzo ładnie ożywia cerę, a jego aplikacja jest bardzo prosta i niewymagająca. Nawet taki laik jak ja nie zrobi sobie nim krzywdy ;) A skoro mowa o kamuflażu nie mogę nie napisać o korektorze z Bell, który jest zdecydowanie lepszy od poprzednika z Sensique. Ładnie stapia się ze skórą i całkiem dobrze kryje, a w dodatku jest tani (ok. 7 zł).
(Flormar SuperMatte M124, Ados 562)
Z całego stadka lakierów jakie posiadam (niestety stadko rozmnożyło się niekontrolowanie) najczęściej i najchętniej malowałam paznokcie tylko dwoma: nudziakiem z Flormaru oraz pastelowym pomarańczem z Adosa. Pierwszy doczekał się swoich 5 minut, drugi jeszcze chwilkę poczeka na główną rolę :)
(Mel Merio-Green Suprise, Avon-Simple elements warm sunshine, Roxanne W60, Avon-Femme)
W minionym miesiącu szczególnie upatrzyłam sobie zapachy. Po chwili namysłu wybrałam złotą (w sumie złoto-srebrno-zieloną, ale.. :P) czwórkę, którą stosowałam z wielką przyjemnością.
Tania jak barszcz i znaleziona w Rossmannie w CND woda perfumowana od Mel Merio "Suprise Green" jest faktycznie niespodzianką. Nigdy nie spodziewałabym się, że w tak mało eleganckim opakowaniu kryje się zapach, który jest kropka w kropkę (lub kropelka w kropelkę) identyczny jak zielone jabłuszko od DKNY (mam na stanie, mogłam zatem zweryfikować).
Przeźroczysta buteleczka z białym korkiem jest bidulką z Avonu, która u mojej mamy stała w koncie i była zapomniana. Teraz jest jej zdecydowanie lepiej u mnie :) Zapach jest świeży, cytrusowy, z lekkim pazurem. W żadnym wypadku nie jest to przesłodzona woń.
Apple Roxanne to zapach, który trafił w moje ręce stosunkowo niedawno, ale skradł moje serce praktycznie natychmiast. Świeży, z mocniejszymi nutami zapach jest podobno odpowiednikiem produktu od Gucciego.
Na sam koniec wisienka na torcie, czyl Femme od Avonu. Piękny, kwiatowy i świeży zapach, który komplementuje prawie każdy ;) Gdy lekko zwietrzeje przypomina mi Versace Versense.
I to byłoby na tyle, jeśli chodzi o moich ulubieńców.
Czy któryś z przedstawionych kosmetyków jest Wam znany?
Pozdrawiam,
pozbawiona weny- Kasia
Fajni ulubieńcy :) Kurczę tyle dobrego czytam o tym kremie BB Holika Holika... Chyba musi być dobry. A zapachów nie znam, ale ten jabłuszkowy chyba mnie zainteresował najbardziej :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na rozdanie Firmoo :)
Krem jest naprawdę godny polecenia. A cena jest nieproporcjonalnie niska do jego właściwości ;)
UsuńNie.. No teraz to już na pewno go kupię!! :D Zła kobieta z Ciebie :P
UsuńWiem, wiem... Od mojego mężczyzny też to często słyszę :p
UsuńA tak na serio, jeśli kupisz będziesz z niego zadowolona :)
Powiedz mi jeszcze jak sprawa wygląda z kolorami? One są bardzo jasne?
UsuńKrem ma jeden kolor, który dość dobrze się dopasowuje do karnacji. Po jakimś czasie od otwarcia delikatnie ściemniał.
UsuńMogę się odnieść do kilku podkładów, które używałam/używam:
-Revlon CS praktycznie wypisz wymaluj- 180;
- Avon, Rozświetlająco-antystresowy- Nude - krem jest troszkę ciemniejszy i nie wpada tak w żółć jak Avon;
- Rimmel, Skin Match 103- krem ma bardziej 'brudne'/szarawe tony niż SM
- Max Factor podkład 3w1 Nude- krem jest w tej tonacji tylko jaśniejszy o ton, może półtorej ;)
Mam nadzieję, że pomogłam :)
jasne, że pomogłaś! Jesteś cudowna! :* Dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź :)
UsuńTo teraz czekam na relację po zakupie :)
UsuńUwielbiam lakiery Flormar za trwałość :)
OdpowiedzUsuńJa również :) Zarówno za trwałość na paznokciu, jak i w buteleczce (ten ma 2 lata i jest zupełnie jak nowy) :)
Usuńnie znam tych produktów, ale odsyłam się do czytania o tym kremie BB, bo jestem jego ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj i kupuj- jeśli masz jasną karnację ;) Kurs dolara jest niezwykle korzystny ;)
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów, ale kurcze... do kremów BB nie mogę się przekonać.
OdpowiedzUsuńTeż podchodziłam do BB kremów jak pies do jeża, teraz wiem, że niesłusznie ;)
UsuńMiałam róż Classic Aura ale stłukł mi się :(
OdpowiedzUsuńUroczo wygląda lakier pomarańczowy z Ados :)
5 minut lakieru już niedługo :)
UsuńNic mi nie mówią te produkty wiec się nie wypowiem
OdpowiedzUsuńod jakiegos czasu chodzi mi po głowie róż z Avonu. A Femme niezbyt mi się podoba
OdpowiedzUsuńRóż jest godny polecenia, nie robi krzywdy, a buzia od razu zdrowiej wygląda ;) Co do Femme - kwestia nosa ;)
Usuń