Pastelowa, abstrakcyjna geometria i nowości hybrydowe
Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam nie tylko nowe zdobienie, ale i nową, dla mnie, firmę - Isabellenails.
W manicurze widocznym na zdjęciach postanowiłam zestawić dwa najbardziej wymagające (moim zdaniem) odcienie - jasny pastelowy kolor oraz złoto.
Pastelowy, żółty kolor oznaczony przez producenta numerem 367 (pastel mammoth bone) do pełnego krycia potrzebuje dwóch warstw, nie sprawia problemów podczas utwardzania oraz aplikacji. Właśnie, aplikacja! Pierwszy raz spotkałam się z tak krótkim pędzelkiem - malowanie przebiega sprawnie, włosie rozkłada się w ładny wachlarzyk.
Złoto, czyli odcień 303 (golden shine) to typowe "żółte złoto" z drobinkami. Nie jest to metaliczny odcień, a perłowy. Podobnie jak opisany wcześniej odcień i ten sprawdza się bez zarzutu :)
Zdobienie zabezpieczyłam topem no wipe, który bardzo ładnie nabłyszcza manicure.
Na swoje pięć minut czeka również baza budująca, której test (i topu) przeprowadzam na dłoni, której za często nie widzicie ;)
Tradycyjnie, zapraszam na krótki filmik ze zdobieniem, w którym uwieczniony został również test pigmentacyjny >klik<. Będzie mi miło, jeśli zdecydujecie się zostać ze mną na dłuzej >klik<.
Pozdrawiam,
Kasia
Świetne są!
OdpowiedzUsuń