NOTD: Golden Rose, Paris nr 245
Oczekując na spóźniającego się kuriera wrzucam dzisiejsze 'paznokcie dnia'. Główna rola obsadzona przez GR seria Paris 245, który pokazywałam Wam w tym poście.
Paznokcie pokryte są jedną warstwą, a zdjęcie przedstawia stan po 3 dniach 'noszenia'.
MAŁY UPDATE :)
Dodatkowa zaleta, oprócz wytrzymałości, to stosunek ceny do objętości- 4zł za 11 ml produktu.
Nie zawiodłam się i z chęcią wypróbuję inne wersje kolorystyczne :)
A Wy jaki kolor na paznokciach dzisiaj 'nosiłyście'?
Paznokcie pokryte są jedną warstwą, a zdjęcie przedstawia stan po 3 dniach 'noszenia'.
MAŁY UPDATE :)
Dodatkowa zaleta, oprócz wytrzymałości, to stosunek ceny do objętości- 4zł za 11 ml produktu.
Nie zawiodłam się i z chęcią wypróbuję inne wersje kolorystyczne :)
A Wy jaki kolor na paznokciach dzisiaj 'nosiłyście'?
Pozdrawiam,
lekko zirytowana Aaparatka
Moje paznokcie nienawidzą GR serii Paris. Prześwity, długo schnie, po jednym dniu już ściera się z końcówek dość znacznie. Mam żółciocha z tej serii oraz turkusowy. Żółcioch to tragedia, ale w sumie trudno o znalezienie dobrego żółtego lakieru.
OdpowiedzUsuńDobry żółty lakier to faktycznie taki produkt 'widmo'. Każdy o nim słyszał, ale mało kto go widział :P Jaśniejsze odcienie nakładam na uprzednio pomalowane odżywką o mlecznym kolorze- trochę pomaga to podbić kolor :)
Usuń